Ostatnio przegapiłem wiele ważnych terminów i naprawdę potrzebuję niezawodnej aplikacji przypominającej na mój iPhone. Wypróbowałem kilka, ale żadna nie działała dobrze. Czy ktoś może polecić najlepszą dostępną aplikację przypominającą?
Byłem w twojej sytuacji i uwierz mi, może to być niezwykle frustrujące. To tak, jakby mózg mówił: ‘Hej mózgu, dlaczego jesteś taki?’. Ale nie martw się, bo wyruszyłem do otchłani App Store, aby stoczyć tę bitwę za ciebie.
Pierwsza w kolejności jest aplikacja Przypomnienia od Apple. Nie jest efektowna, ale spełnia swoją rolę, zwłaszcza po modernizacji z iOS 13. Dodatkowo, synchronizuje się bezproblemowo ze wszystkimi twoimi urządzeniami Apple. Możesz również ustawić przypomnienia oparte na lokalizacji. Wracasz do domu z pracy? Bam! Przypomnienia o rzeczach do zabrania wyskakują na ekranie.
Jeśli szukasz dodatkowych funkcji, powitaj Todoista. To jak szwajcarski scyzoryk do zadań. Możesz kategoryzować, ustawiać priorytety, a nawet współpracować nad zadaniami. A system punktów karmy? Trochę jak wisienka na torcie dla wszystkich prymusów. To jak grywalizacja twoich zadań, więc zobacz, jak terminy szybko się rozmywają.
Dla tych, którzy kochają darmowe rzeczy (kto nie?), Microsoft To Do może być twoim nowym najlepszym przyjacielem. Otrzymujesz codzienne sugestie zadań, co jest zbawieniem, jeśli twoja pamięć jest tak niezawodna jak mokra karteczka. Plus, pięknie integruje się z Outlookiem, jeśli jesteś w tym ekosystemie.
Jeśli jesteś typem, który lubi rzeczy super proste i minimalistyczne, rozważ Google Keep. Pozwala ustawiać przypomnienia przez notatki, szybko zapisywać rzeczy, a do tego jest przyjemny dla oka. Dodatkowo, łączy się z twoim Kalendarzem Google, więc przegapienie terminu staje się rzadkością.
Potem jest Any.do, który nie tylko obsługuje przypomnienia, ale także pomaga ci zaplanować dzień dzięki sprytnej funkcji planowania dnia. Jest także bardzo estetyczny, co sprawia, że cała kwestia zarządzania zadaniami jest bardziej znośna.
Dla bardziej wizualnych osób jest Trello. Choć zazwyczaj znany jest z zarządzania projektami, jego system tablic i kart można przystosować do mega wizualnego narzędzia do przypomnień dla osobistych zadań. Może to właśnie to, czego potrzebujesz, aby wykrzesać swoją produktywność.
A jeśli żadna z tych aplikacji nie przypadnie ci do gustu, może czas przewartościować swoje życiowe wybory (żartuję). Serio jednak, wybierz to, co jest dla ciebie intuicyjne. Wszystkie mają swoje zalety i wady, a chodzi o znalezienie tego, co pasuje do twojego sposobu pracy.
Nie stresuj się zbytnio. Na koniec dnia, każda z tych aplikacji to solidny krok w stronę punktualności. Wybierz jedną, trzymaj się jej przez chwilę, a znajdziesz swój rytm. Zmierzysz się z tymi terminami w mgnieniu oka.
Dobrze, więc próbowałeś zwykłych rozwiązań i nie pomogły? Czas na coś poważniejszego. Słyszałeś o Things 3? Pewnie, że nie jest darmowy, kosztuje trochę na początku, ale to jak Ferrari wśród aplikacji przypominających. Super elegancki design, płynna funkcjonalność i naprawdę utrzymuje twoje życie w ryzach, nie przytłaczając cię niepotrzebnymi funkcjami. Możesz podzielić zadania na mniejsze podzadania, ustawić terminy i nawet dodać tagi dla lepszej organizacji. Warte każdej złotówki, jeśli uchroni cię przed przegapieniem kolejnego terminu.
A, i nie przeocz mocy Habitica. To fajne połączenie menedżera zadań i gry RPG. Zasadniczo rozwijasz swoje rzeczywiste umiejętności produktywności jak postać w grze. Wykonujesz zadania, zdobywasz punkty doświadczenia i walczysz z potworami. To jak zamiana twojej listy rzeczy do zrobienia w quest. Jeśli lubisz gry, to może być czynnik motywujący, którego potrzebujesz, aby przestać odkładać rzeczy na później.
Jest też Due – dość niedoceniana, ale potężna opcja. Ma te super uporczywe przypomnienia, które nie przestaną cię irytować, dopóki nie ukończysz zadania. Mniej lista rzeczy do zrobienia, a bardziej natrętna przyjaciółka, która nie pozwala ci zapomnieć o rzeczach. Nie najgładszy interfejs, ale kiedy chodzi o pilnowanie terminów, jest bezlitosna.
Może także przeoczyłeś mniej znane aplikacje jak Fantastical. Chociaż bardziej znana ze swoich funkcji kalendarza, ma też zintegrowany solidny system przypomnień. Bonus: synchronizuje się z Przypomnieniami Apple, dając ci dodatkową elastyczność.
Jeśli chcesz postawić na maksymalne ustawienia, rozważ OmniFocus. To rodzaj aplikacji, o której marzą menedżerowie projektów. Totalnie konfigurowalne zarządzanie zadaniami, różne sposoby przeglądania listy zadań i oparte na zasadach GTD (Getting Things Done). Hardcore, ale skuteczne.
Na koniec warto wspomnieć, że żadna aplikacja nie zadziała jak magia, jeśli nie zainwestujesz trochę czasu w jej skonfigurowanie i konsekwentne używanie. Więc spróbuj kilku, ustal swoje rutyny i trzymaj się jednej przez jakiś czas. Twój przyszły ja będzie ci wdzięczny. Powodzenia w dotrzymywaniu terminów!
Dobra ludzie, zabieramy się za to nieustępliwe przypomnienie z entuzjastycznym narzekaniem!
Więc, skończyliście z przekraczaniem terminów, prawda? Super, bo oprócz zwykłych podejrzanych jak Apple Reminders i Todoist, jest czarny koń w tym wyścigu — Notion. Tak, dobrze słyszeliście. Notion to nie tylko notatki; to wasz czarodziej wielozadaniowości! Zalety? Jest wysoce konfigurowalny – pomyślcie o wszystkim, od prostych list rzeczy do zrobienia po skomplikowane bazy danych. Wady? Krzywa uczenia się. Na początku może cię zadziwić. Ale gdy już to opanujecie, ojej, to zmienia zasady gry.
Chcecie prostoty? Sparrow. Ta niedoceniana aplikacja dostarcza proste, bezpretensjonalne przypomnienia. Zalety? Łatwa w użyciu, minimalistyczny interfejs. Wady? Brak zaawansowanych funkcji (ale dla niektórych to może być zaleta!).
A dla zapominalskich miłośników sztuki, Pocket Lists to wizualna uczta. Jasne, kolorowe i bardzo angażujące. Zalety? Estetyka i łatwy układ. Wady? Może wydawać się trochę zabałaganiona dla zaawansowanych technologicznie użytkowników.
Teraz, jeśli uwielbiacie integrację wszystkiego, sprawdźcie Zapier do automatyzacji zadań w różnych aplikacjach. Zalety? Usprawnia wasz przepływ pracy poprzez połączenie z niezliczonymi aplikacjami. Wady? Bardziej łączy inne aplikacje niż samodzielnie przypomina o rzeczach.
Sceptyczni co do wydatków? Zrozumiałe. Ale proste rozwiązanie: 2Do. Ta aplikacja spłaca się, oferując szerokie funkcje za jednorazowy koszt. Zalety? Rozbudowane możliwości, konfigurowalność. Wady? Wysoka cena początkowa.
Podsumowując, musicie eksperymentować, aby zobaczyć, co się sprawdza. Mózgi każdego z nas działają w unikalny sposób. Czasem przełączanie się między aplikacjami, dopóki jakaś nie zadziała, to klucz. Zanurzcie się, odkrywajcie i pokonajcie te terminy. Szczęśliwej produktywności, ludzie!